07/04/2022
Dziś wszystko wraca do normy - będzie dr Olaf Kwapis z fascynującą opowieścią o sztuce, więc może i FB zadziała jak trzeba 😁 Zawieszamy na razie na kołku opowieści hiszpańskie Olafa, bo wciąż gryzie nas wojna w Ukrainie. Chcemy zatem na razie porozmawiać o związkach dyktatorów ze sztuką. Na początek - Neron. Cesarz o bardzo złej, choć nie zawsze zasłużonej opinii. Wbrew obiegowej opinii był całkiem niezłym poetą. To następcy „dorobili mu gębę”
"[Windeks:] 'Neron może zajmować się wszystkim, byleby nie grą na kitarze, ale niech już raczej gra, niż ma królować. Zarzucił mu szaleństwo, chciwość na pieniądze, dzikość i wszelką zuchwałość, nie wytknął jednak najcięższego występku. Jego bowiem zdaniem Neron zamordował matkę słusznie, ponieważ wydała na świat takiego syna'" (Flawiusz Filostratos: Żywot Apolloniusza z Tiany)
Neron nie rządził tak fatalnie, tyle tylko że prowadził nieustanne spory z Senatem. I przede wszystkim: nie spalił Rzymu (chyba 😁). Za to odbudował go tak, by wielkie pożary już sie nie zdarzały