26/08/2024
Najnowsze dwa "maleństwa". Zaledwie 13 cm każdy. Rewolwer typu bulldog/velodog kalibru 8mm oraz "flobertowski" jednostrzałowy pistolet kalibru .22 short. Dzięki uprzejmości Muzeum Militariów i Historii "Willa Lodusieńka".
Muzeum prywatne.
(1)
Najnowsze dwa "maleństwa". Zaledwie 13 cm każdy. Rewolwer typu bulldog/velodog kalibru 8mm oraz "flobertowski" jednostrzałowy pistolet kalibru .22 short. Dzięki uprzejmości Muzeum Militariów i Historii "Willa Lodusieńka".
Po długiej podróży i przygodach wielu "najnowszy" eksponat dziś dotarł do celu. Strzelba samopowtarzalna A-5 Browning. Dzięki krótkowzroczności i chciwości fabryki Winchestera za sprawą tej konstrukcji (pierwszej udanej) fabryka FN Herstal w Belgii stała się europejską potęgą produkcji broni tamtych czasów. Był rok 1903. Ten egzemplarz został wyprodukowany w 1926 r.
Kilka nowych eksponatów dzięki uprzejmości Muzeum Militariów i Historii Willa Lodusieńka. https://www.facebook.com/muzeumwillalodusienka
Najnowszy nabytek. Ładownica nabojowa do karabinu Schmidt Rubin model 1911 oraz 1931. Producent: Jean Steiner, Sellier, Grand Saconnex. Rok 1945 r.
Z cyklu "nie samą bronią muzeum żyje". Zapalniczka benzynowa. Mosiądz, miedź i stal. Wyrób rzemieślniczy. Okres powstania trudny do ustalenia, ale stawiam na pierwszą ćwierć XX w.
Z cyklu "nie samą bronią muzeum żyje". Licznik prądu jednofazowego z 1936 r. Z oryginalnymi plombami. Podobno działa, jeszcze nie wymieniłem, bo nie wiem czy PGE odczyta go przez WiFi 😉
Zawodnicy ostatniej z kategorii wiekowych wystartowali, a u nas też ciągle coś się dzieje.
Zapraszamy do Radzymina 🙂 Jesteśmy tu z okazji VI Biegu Młodzika.
Jeśli macie ochotę zobaczyć niewielką część naszych zbiorów militariów, to zapraszamy na wystawę organizowaną w ramach 6 Biegu Młodzika w Radzyminie. 14 kwietnia (niedziela) w godz. 10:00 - 14:00 ul. Batalionów Chłopskich (wjazd do lasu).
Jeśli zastanawiacie się czemu nie w Kobyłce z jakiejś okazji, a to dobre pytanie, ale nie do nas. Skierujcie je do urzędników miejskich odpowiedzialnych za kulturę, do pani dyrektor MOK lub do dyrekcji szkół, ciekawe co odpowiedzą mieszkańcom, bo odpowiedź kierowana do nas nie zmienia się od lat.
ZAPRASZAMY DO RADZYMINA!
https://www.facebook.com/ROKiS.Radzymin/posts/pfbid02CvXb2eP7vqyTCfeoVWwZ92Sb5P4NFa6ALuZjXmokiCUEbbgePxLzERhamXfNrGuYl
Ciekawostka. Niby Ma**er 1910, a jednak nie. Kopia/"replika"/podróbka/falsyfikat, jak zwał tak zwał. Z informacji uzyskanej z muzeum fabrycznego wynika, że jest to czyjaś radosna twórczość na bazie oryginalnych części ukradzionych po 1945 roku z fabryki. Możliwe, że ktoś chciał "toto" sprzedać Amerykańcom jako "prawilny" produkt fabryki Ma**era.
Dar od Muzeum Willa Lodusieńka (https://www.facebook.com/muzeumwillalodusienka). Dziękujemy!
Już za miesiąc, 14 kwietnia podczas 6 Biegu Młodzika w Radzyminie, w godzinach 10-14 będzie można obejrzeć coś z naszych zbiorów. Jak zwykle pokażemy rzeczy rzadkie i raczej niespotykane w muzeach na wystawach stałych. Zapraszamy do Radzymina!
Otrzymaliśmy miły prezent od Piotra (dzięki Piotrze). Fajka typu myśliwskiego z motywem "jelenim". Drewno wiśniowe. Datujemy ją na pierwszą połowę XX wieku.
We współpracy z Chotomowskim Muzeum Techniki Wojskowej w Chotomowie pozyskaliśmy dwa ciekawe eksponaty. Polskiego hełmu przedstawiać nie trzeba. Ładownica Mannlicher wzór 1888. Zmodyfikowana forma z 1888 roku wykonana z mocnej, ciemnobrązowej skóry bydlęcej, o pojemności 30 nabojów, ze stalowymi guzami blokującymi i „D-ringiem”. Wewnątrz drewniana przegroda z przytrzymywaczami. Producent Franz Cobau, Berlin.
Niemieccy producenci z lat 1915-1916 dostarczali zmodyfikowaną ładownicę produkcji wojennej sojuszniczej armii Bułgarii do karabinów Mannlicher wz. 1888 oraz wz. 1888/90 dedykowaną amunicji 8x50R, dzięki czemu ładownica mogła być również używana w armii cesarskiej oraz królewskiej.
Źródło: „Patronentaschen, Patronengürtel und Banduliere 1850-1950” Alfred A. Kruk.
Rewolwer kieszonkowy. Kopia British Bull Dog, kaliber .442 Webley. Dar od Muzeum Willa Lodusieńka (https://www.facebook.com/muzeumwillalodusienka). Dziękujemy!
Właśnie się dowiedziałem, że Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego pod rządami ministra B. Sienkiewicza wystosuje do mnie pismo z wyjaśnieniem, że TYLKO muzea państwowe i samorządowe mogą posiadać broń sprawną. Muzea prywatne wg. ministerstwa będą musiały oddać broń. Zapewne do muzeów publicznych. Wracam do tematu zbiórki pieniędzy na kancelarię prawną. To już nie jest śmieszne, nie jest żenujące, to jest próba dokonania konfiskaty administracyjnej. I wychodzi na to, że "Koalicja 15 października" zamierza łamać Konstytucję. Brawo!
Paweł Zaniewski - Prezes Stowarzyszenie Polskich Muzealników Prywatnych
Wszystkiego naj...pozytywniejszego ;)
Bardzo miły prezent od Andrzeja Perkowskiego trafił dziś do muzeum. Książka z (prawdopodobnie) 1915 r. p.t. "Wesoła komoda. Siedemset lat niemieckiego humoru". Dziękujemy 😀
Broń? A, broń! Trzeba ją wreszcie uporządkować. Ciągle robota 😉
"Czy masz Schmeissera?" - czasem słyszę pytanie. No, już mam. Pistolet C.G. HAENEL SUHL, model I, "die Schmeisserpistole". Pewnie większości pytających nie o takiego Schmeissera chodzi, ale Schmeisser jest Schmeisser. 😉 Produkcja 1920-1927.
"17 mgnień wiosny" można by powiedzieć. Za "chwilę" minie 17 rok istnienia muzeum. A od 15 lat takie zabawki mogą, dzięki uporowi i mojej dociekliwości, sprowadzać wszystkie muzea w Polsce. Do tej pory nie umiem wyjaśnić braku chęci opracowania, w sumie prostej, procedury wykazywanej przez lata wśród urzędników (to bardziej zrozumiałe) i pracowników muzeów publicznych, że o różnych "wspomagających" instytutach nie wspomnę. Czemu w naszym pięknym Kraju to obywatel musi być spiritus movens tego co dobre? Takie pytanie retoryczne. Pozdrawiam sympatyków muzealnictwa - Paweł Zaniewski.
Kolejny "japończyk" dotarł do muzeum. Nambu typ 94 z marca 1943 r. Prosta, żeby nie rzec siermiężna robota. Ale w wojsku w czasie wojny każde "strzeladło" dobre.
Eksponaty dojechały do magazynu. Teraz przegląd i przygotowanie do obrotu muzealnego. Chwilę jeszcze potrwa zanim ruszą do swoich nowych domków muzealnych. Cierpliwości.
Co przyjechało? A takie cudeńka :)
Steyr M 1912 (rocznik 1915)
2 x FN M 1910
2 x Dreyse M 1907
Ma**er M 1914/34
2 x CZ M 1927 (wojenne)
2 x Ortgies M 1916
Walther M 9
2 x FN 1910/22
FN 125
Beretta 1934 (rocznik 1941)
Codzienność pracy w muzeum jest zazwyczaj pozytywna. Niestety zdarzają się negatywy. Bywa, że obywatel działający na rzecz kultury, ochrony dziedzictwa, traci zaufanie do instytucji publicznej. Takie przykre zdarzenie dosięgnęło również mnie. Zostałem zmuszony do kroków radykalnych. W dniu dzisiejszym wypowiedziałem w trybie natychmiastowym umowę wypożyczenia muzealiów do S*K w Ossowie https://www.facebook.com/ossow1920 . Zaginięcia eksponatów się zdarzają. To nieuniknione. Jednakże instytucja kultury (jak każda osoba i podmiot) ma obowiązek zadośćuczynić stracie. Niestety od ponad 4 miesięcy sprawa nie została załatwiona. Dodatkowo przykre jest zachowanie, postawa arogancka, Dariusza Szymanowskiego zastępcy burmistrza Wołomina, który stwierdził, iż nie interesuje go, co zrobię w tej sprawie. Zdaje się, że wyznaje on zupełnie inne standardy w sytuacji, gdy działa jako urzędnik samorządowy, a zupełnie inne, gdy pełni funkcję prezesa organizacji społecznej https://www.facebook.com/stowarzyszeniewizna.1939 . Paweł Zaniewski dyrektor muzeum.
103 rocznica Bitwy Warszawskiej, epizodu wojny polsko-rosyjskiej 1919-1921. W naszym muzeum znajduje się eksponat, który mógł brać udział w tej wojnie. To karabin piechoty Mannlicher model 1895. Z całą pewnością kolba była w Zbrojowni Nr 2 w Warszawie. Świadczy o tym oznakowanie "ZBR.2" oraz data przeprowadzonej naprawy lub konserwacji 4 sierpnia 1933 r.
Z cyklu "nie samą bronią muzeum żyje". Ręczna, nakręcana maszynka do golenia produkcji ZSRR, a dokładniej Czelabińskiej Fabryki Zegarków. Model "Sputnik" z lat 1970-1974.
Najnowsze nabytki. Fabryka w Moskwie "Sierp i Młot" rok 1960 oraz Iżewsk rok 1950.
Dziś wzbogaciliśmy się o 48 zdjęć w albumie fotograficznym. Zdjęcia pokazują mieszkańców Szwecji i są piękną ikonografią ubioru europejskiego w latach 1895-1915.
Jeszcze trochę cierpliwości. Już niedługo pojawią się w muzeum nowości. Coś z Japonii, Szwajcarii, Belgii, Niemiec. Będzie też trochę na wymianę lub sprzedaż. Czekajcie!
Trafił do nas wczoraj licznik amperogodzin prądu stałego produkcji niemieckiej firmy Schott & Genossen (STIA) z Jeny. Lata produkcji 20-30 XX w. Jest to licznik rtęciowy (tak jak termometr) wskazuje ilość amperogodzin wykorzystanych przez odbiorcę. Ciekawe urządzenie.
Leszka 23
Kobyłka
05-230
Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Muzeum Oręża i Techniki Użytkowej umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.
Wyślij wiadomość do Muzeum Oręża i Techniki Użytkowej: